[gnu-pl] wydarzenie w sieci

[migacz]

okej, artur, choć szkoda że ruch niewielki.
póki pamiętam w tym tekście o szatanie, jest gdzieś zdanie our perspectiveis 
diffrent, co oddaje jako nasze nastawienie, może nsz punkt widzenia, byłoby 
lepsze. 
to drugie tłumaczenie: czy możesz ufać ... ?, też musze troszkę poprawić, 
tak śpieszyłem, tak mnie poganiałeś :-)
ale za jakieś dwa, trzy dni, bo wokolo mnie się zrobiło ruchliwie. 
te " by zapewnić sobie pewność" i inne głupstwa. to tymczasem się nie liczy to, 
który wysłałem.
jednak jeśli wolno je skomentować, to
1. ich autorzy (amerykanie?) nie mają pojęcia, co tojest wolność i ile ona 
kosztuje. rzecz w tym, że te giganty przemysłu soft, nie odbierają nikomu 
wolności, no, swobody obywteslkie jeszcze mozna byłoby naciągnąć, ale chodzi tu 
przecież o swobodę wyboru konsumenta. dlatego trochę śmieszą te jeremiady. ale  
2. malo w nich faktów, dowodów, wiecej propagandy w dobrym lub złym tego słowa 
znaczeniu, a gdzie znajdę dowody?
3. utrzymujecie kontak z electornic frontiers, glimore'a?

a tak korzystając z okazji niewielkiego ruchu,  można byłoby ci zająć trochę 
czasu i zadać parę lamerskich pytań?
serdeczenie pozdrawiam, migacz