|
From: | rekrutacja |
Subject: | Re: [gnu-pl] Free Software Song po polsku |
Date: | Thu, 13 May 2004 01:46:20 +0200 |
User-agent: | Mozilla/5.0 (X11; U; Linux i686; pl-PL; rv:1.4) Gecko/20030630 |
Użytkownik Wojciech Kotwica napisał:
Dziś byłem na spotkaniu ze Stallmanem w Sejmie. Oczywiście wygłupiłem sie przed nim niewąsko (z wrażenia, że oto ja i On, tak sobie rozmawiamy gadałem potworne bzdury, ale nic to),Mógłbyś szerszej opisać, proszę? O gafie też może być ;)
Coz, spotkanie przebiegalo standardowo. Po przemowie (oklaski na stojaco, relacja na ) dookola RMS zgromadzil sie tlumek. Poniewaz z powodow zawodowych musialem zrobic krotki wywiad z RMS przepychalem sie do niego wsrod fanow i dziennikarzy. RMS wyciagnal z torby gigantyczna role naklejek ze wzorem GNU & Linux the dynamic duo (jest na gnu.org) i poprosil by kazdy wzial tylko na wlasne potrzeby, bo ma tylko ta jedna rolke, a jedzie jeszcze do Pragi i Budapesztu. O dziwo, zostal wysluchany (obawialem sie wpadki w klasycznie polskim stylu "daja - brac") i polowa rolki zostala na stole. RMS na pytania odpowiadal w sposob dosc standardowy - wymyslal wszystkim, ktorzy chcieli od niego uslyszec jeszcze raz to, co przed chwila powiedzial podczas godzinnej przemowy. Innych pytan raczej nie bylo. Na tym etapie zadalem mu tylko jedno pytanie: czy gra w Nethacka. Odpowiedzial, ze kiedys gral, ale ostatnio zarzucil te przyjemnosc. Potem byla oficjalna seria pytan i odpowiedzi, bedacych kontynuacja tematu glownego (patenty na oprogramowanie w unii europejskiej). Calosc czesci oficjalnej bedzie niedlugo wrzucona w formie mp3 i tekstu na http://rms.7thguard.net/. Potem, jak sie dowiedzialem, RMS udawal sie na lunch. Postanowilem wykorzsytac ten moment, aby zrobic z nim krotki wywiad dotyczacy copyleftu (mam nadzieje, ze zostanie opublikowany w jednym zm kolejnych numerow pisma Ha!art, ktore ostatnio zainteresowalo sie tematem). W ten sposob zaznalem honoru wypytywania RMS kiedy spozywal (szczawiowa i ruskie). Z wrazenia polowy przygotowanych pytan nie zadalem, w polowie sie poplatalem, i w ogole glos mi sie lamal. Obawiam sie, ze bede musial robic dogrywke emailem. Na szczescie bylem na tyle przytomny, by poprosic kogos o zrobienie zdjecia. Gafe popelnilem na sam koniec, kiedy to juz zupelnie obudzil sie we mnie nawiedzony 17-latek i postanowilem wyznac RMS jak wielki wplyw wywarly na mnie jego dziela. Odruch byl szczery, ale w jego reakcji trudno bylo dostrzec aprobate. Pewnie dlatego natychmiast mnie zbesztal, ze pale papierosy. Na zakonczenie naszego spotkania - juz przy samochodzie - RMS odspiewal mi free software song po bulgarsku (mam nagranie!) i nakazal zajecie sie jego tlumaczeniem. Nie ma to jak klawy guru :-)))
A tak nota bene - kto tam jeszcze byl?
Stwórzmy masę wolnego kodu Wołamy głośno, hakerzy, wzywamy was Brudne licencje - do kosza Raz na zawsze, hakerzy, po wieczny czas"When we have enough free software At our call, hackers, at our call, We'll throw out those dirty licenses Ever more, hackers, ever more." Druga linijka oryginału znaczy co innego, cała zwrotka zresztą też - opisuje przyszłość :)
Cholera, w koncu sie wydalo, ze ja w ogole nie znam angielskiego. A mozesz mi zrobic rybke? To ja sie tym pobawie.
Ładnie (mam nadzieję, że pasuje do melodii?), ale nie mamy do tego glue-page zrobionej.
Pasuje, pasuje. odspiewalem kontrolnie dwa razy i jeszcze dzisiaj raz. Co to jest glue-page? rekrutacja
[Prev in Thread] | Current Thread | [Next in Thread] |