29 sierpnia 2010, 13:51:30, Paweł napisał(a):
[...]
> Sprawdzanie na gotowych plikach jest niewygodne. Po pierwsze długi
> cykl, po drugie dwa programy przy poprawianiu (przeglądarka i edytor
> plików po).
> Ale przyszedł mi do głowy inny pomysł - stosowanie w plikach pl.po
> zamiast dwóch spacji (o zastosowaniu podwójnej spacji już
> rozmawialiśmy i nie chcieliśmy go w oryginalnej postaci). Co to daje?
> 1. Będzie zachowana normalna czytelność.
> 2. Będzie zachowana możliwość automatycznego sprawdzania pisowni.
> 3. Będzie możliwość prostego wstawienia - wystarczy zamienić ciąg
> dwóch spacji na przed konwersją do HTML - trywialne do wykonania
> automatem.
> Wada jest taka, że trzeba konsekwentnie używać dwóch następujących po
> sobie spacji (nie wycinać ich, nie stosować wersji z oryginału), a
> spacje nie w każdym edytorze są dobrze widoczne. Co sądzicie?
Wg mnie to zły pomysł ze względów stricte technicznych:
1. Dwie spacje łatwo wstawić nieumyślnie.
2. Trzeba pamiętać, że w CVS powinna być dostępna wersja finalna,
którą można łatwo sprawdzić i poprawić. Sprowadza się to do
utrzymywania dwóch gałęzi.
2a. Jeśli konwersję miałby dopiero robić committer (czyli wódz grupy),
to otrzymuje na głowę wszelkie problemy techniczne z powodu różnic
pomiędzy plikami źródłowymi i wynikowymi, jak również przed oficjalną
publikacją następuje problem weryfikacji wizualnej tłumaczenia.
--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski