web-translators-pl
[Top][All Lists]
Advanced

[Date Prev][Date Next][Thread Prev][Thread Next][Date Index][Thread Index]

Re: [gnu-pl] Nowe tlumaczenie


From: Wojciech Kotwica
Subject: Re: [gnu-pl] Nowe tlumaczenie
Date: Wed, 06 Aug 2003 19:33:05 +0200
User-agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Win 9x 4.90; en-US; rv:1.3) Gecko/20030312

On 2003-08-05 21:15 Jakub Żuralski wrote :

2. Może zamiast "agresywnie" dać np. "zaciekle"? "Agresywnie" to takie
pejoratywne słowo....

To juz jak uwazasz, nie upieram sie. To szorstkosc slowa harsh tak mi sie
jakos skojarzyla...

:)

3. Ostatnie zdanie ma w oryginale nieco inny sens: można dostrzec pewien
schemat zachowań wśród obrońców tych licencji, typowym zachowaniem jest
zawzięta argumentacja przeciw GPL. Wtedy całość robi się klarowna: my nie
atakujemy zbyt mocno tych licencji, ale ich obrońcy często koncentrują się
na krytyce naszej GPL.

W takim razie proponuje
"--ale ostra argumentacja obrońców takich licencji stała się typowa dla ich
wypowiedzi skierowanych przeciw GPL"
?

"but the advocates of those licenses show a pattern of arguing harshly
against the GPL" = "ale w wypowiedziach orędowników takich licencji
można dostrzec pewną prawidłowość: ostrą argumentację przeciw GPL"
?

A co do tego, ze inne licencje nie sa atakowane zbyt mocno, to juz kwestia
odbioru tekstow z www.gnu.org - kiedy pierwszy raz je czytalem odnioslem
inne wrazenie

:D
Mnie też niezbyt się podobają niektóre fragmenty, czasem prawie całe
teksty, czasami aż korci, żeby "naprostować", ale... jak pisze zespół
hiszpańskojęzyczny na swojej stronie ze wskazówkami dla tłumaczy:
  Can I write my interpretation of the page?
  NO!
  We have to do this translations literally!!
  Of course we can be flexible in the way we use the words, specially
  because Spanish is a very big language with several words for the same
  meaning, but the intention is to give the exact same message of the page
  we are translating. Remember you are giving out a translation not
  an interpretation.
  Work with your team to make it happen.

Drobna różnica znaczeniowa: "legal demand for credit" to raczej formalnie
przedstawione, prawne żądanie uznania (jakiegoś). RMS nie kładzie akcentu,
na to, nie wytyka tego, *jak* miałoby być wyrażone uznanie, tylko *jaką
metodą* usiłuje się je uzyskać. Metodą przymuszenia prawem. Nie mam
pomysłu.
Wiedzialem ze to zdanie nie przejdzie bez komentarza - wlasciwie bylo dla
mnie nieco niezrozumiale, moze to bariera jezykowa, ale troche tez wydaje mi
sie ze autor beukocze ;) Moze tak:
"Prawnie sankcjonowane żądanie uznania określone terminem ,,skromność" jest
trochę naciągane, [...]"

Bardzo dobre. Nieco jaśniej jest:
  "Nazywanie prawnie sankcjonowanego żądanie uznania ,,skromnością''
   jest trochę naciągane"
nie sądzisz?

> Ale przyznaje ze tez mi to wyglada na belkot.

Dla mnie to całkiem czytelne i przekonujące. Tekst był najwyraźniej
pisany w czasach starej BSDL, z klauzulą ogłoszeniową jeszcze. Jeśli,
jak powiada RMS, ktoś mówi, że używa licencji BSD, bo jest skromny,
to nie wypada, żeby korzystał z licencji, która nakazuje:
  3. All advertising materials mentioning features or use of this
     software must display the following acknowledgement:
     This product includes software developed by Jasio Chakier
Gdyby było mu wszystko jedno, gdyby rzeczywiście nie zależało mu
na uznaniu, użyłby własnej licencji, która wprost pozwalałaby
użytkownikom na pomijanie jego nazwiska (skoro prawo autorskie
i obyczaj nakazuje _jakoś_ wspomnieć autora, z którego pracy
korzystamy, to trzeba jawnie pozwolić na niespełnianie tego wymogu,
jeśli nam na nim nie zależy) albo nawet udostępnił swoją pracę
jako dobro publiczne.

IMVVHO, słowo "wy" powinno być jednak napisane małą literą. Co prawda,
ze względów grzecznościowych piszemy "Ty", "Wy" w korespondencji prywatnej
albo oficjalnej, ale wydaje mi się, że RMS (GNU) apeluje do wspólnoty
i stara się stworzyć więź z czytelnikiem (vide Sergiusz: "hippisowskie
zachowanie"), a wielka litera tworzy dystans, zamiast go zmniejszać.

Moze... ale z drugiej strony jest tez chyba roznica w obyczajach mowy
pisanej?

Nawet w przypadku korespondencji trudno mówić o regule - Erazm do Tomasza
More'a: "Wśród tych [przyjaciół] tyś mi, Morusie, przede wszystkim na myśl
przychodził, ty, którego wspomnieniem - gdyśmy od siebie daleko - nie inaczej cieszyć się zwykłem aniżeli twoją obecnością". W "Pochwale głupoty",
do której ten list jest wstępem, "wy", "wasze" jest wszędzie małą literą
pisane, bo dziełko zamierzono jako zapis _mowy_.
Podobnie, sądzę, dlatego różnimy się w doborze odpowiedniej pisowni, że
dla mnie teksty Richarda na GNU.org to przede wszystkim zapis mowy, nawet
jeśli są to słowa spisane, wydają mi się adresowane jakby do _słuchacza_
bardziej niż Czytelnika. To jest, jak już pisałem, moje całkowicie
subiektywne wrażenie. Decyzja należy do Ciebie.

Wydaje mi się, że non-free (niewolny) i zastrzeżony (proprietary)
to niezupełnie to samo (czy semi-free należy do obu?). Mogę się mylić :-)

Proponuje dodac do slownika tlumaczy slowa non-free, jezeli sie znajdzie
cos lepszego, ale zgodze sie z Toba dopiero gdy podasz przyklad nie-wolnego
programu, do ktorego nie pasuje okreslenie zastrzeżony :).

Jasne, trudno, żebyś rezygnował z poręczniejszego słowa na rzecz mniej
wygodnego - mi też "niewolnym" niezręcznie się posługiwać.
<cite source="http://www.gnu.org/philosophy/categories.html";>
  Semi-free software
      Semi-free software is software that is not free, but comes with
  permission for individuals to use, copy, distribute, and modify
  (including distribution of modified versions) for non-profit purposes.
  PGP is an example of a semi-free program.
  [...]
  Proprietary software
      Proprietary software is software that is not free or semi-free.
  Its use, redistribution or modification is prohibited, or requires you
  to ask for permission, or is restricted so much that you effectively
  can't do it freely.
</cite>
Obie kategorie, semi-free i proprietary software, mieszczą się w szerszym
pojęciu non-free software.

Nie czyni się źle wypuszczając kod pod jedną z licencji BSD, albo pod
jakąś inną pozwalającą na zbyt dużo licencją niezgodną z ,,copyleft":

Liberalną licencją?

...tak... "[...] inną, niezgodną z copyleft liberalną licencją" - gdzies
jeszcze jest to uzyte.

Uhm: "...zamiast pozwalających na zbyt dużo licencji wolnego oprogramowania
niezgodnych z copyleft".
Zmieniamy oba wystąpienia na "liberalne"?

in most cases it is not the best way to promote users' freedom to share
and change software.

"[...]nie jest to najlepszy sposób na promowanie wolności[...]"
chciałeś ironię to masz :)

Dobre. Naprawdę :)

Mógłbyś wziąć http://www.gnu.org.philosophy/sco-gnu-linux.html jako
następne?

Tak. Weekend mam zajety, wiec jezeli nie dam rady na czwartek wieczorem
to bedzie za tydzien we wtorek.

Aha. Na razie doszlifujemy to, co jest. Zaraz dorzucę swój plik.

--
HQ






reply via email to

[Prev in Thread] Current Thread [Next in Thread]